Wraz z zespołem New Heaven dołączyliśmy do Wielkiej Orkiestry, zbierając ponad 1330 zł na sprzęt medyczny dla dzieci i seniorów.
– Dokładna suma zbiórki z sobotniego koncertu to 1336,53 zł – zakomunikowała w niedzielę popołudniu Anna Sarna, prosto z Krakowskiego Międzyszkolnego Sztabu WOŚP (który był partnerem wydarzenia) przy ul. Miodowej. Sam koncert rozpoczął się dzień wcześniej, niż cały 24. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas którego udało się zebrać ponad 44 mln zł.
– Nie wiem, po co my się tak silimy w zapowiadaniu dzisiejszego koncertu – powiedziała po kilku zdaniach przywitania Daniela Grabowska, jedna z konferansjerek. – Nikt nie zapowie go lepiej, niż sam Jurek. Jurek Owsiak we własnej osobie! – zaanonsowała filmik i wywołała pierwsze oklaski ponad 100-osobowej widowni w krakowskim kościele adwentystycznym.
Niedługo potem na scenę wyszedł istniejący od 5 lat zespół New Heaven. Sześcioosobowa grupa przygotowała zarówno swoje kompozycje (np. „Coraz Bliżej”, będące jednocześnie tytułem trasy koncertowej, „Pragnienie”), jak i znane szlagiery chrześcijańskie (piękne „Ukojenie” i „Zanim powiem słowo” Trzeciej Godziny Dnia oraz „bisujące” „Pan Bóg jest moim Pasterzem”).
Słuchacze zwracali uwagę nie tylko na samą muzykę: – Fajna atmosfera panowała już tuż po wejściu na salę, dzięki światłom i serduszkom na ścianach – mówiła Monika. – Naprawdę niezły zespół, bardzo mi się podobał, chociaż na co dzień jestem fanką muzyki poważnej – stwierdziła 70-letnia Małgorzata. – Oprawa, klimat, prowadzące – to było super – powiedziała nam Marzena.
Swojego wielkiego zadowolenia z pierwszego krakowskiego koncertu na rzecz WOŚP nie krył pastor Mirosław Karauda z Łodzi, który zapoczątkował tego typu aktywność adwentystów dnia siódmego: – Cieszę się, że zorganizowaliście koncert WOŚP w Krakowie – napisał do organizatorów. – To okazja, byśmy jako wierzący ludzie byli tam, gdzie być powinniśmy. To też znakomita okazja, by zjednoczyć się w dobrym działaniu. Nie mamy wpływu na wszystko, ale tam, gdzie możemy, powinniśmy wykazać się maksymalną energią – dodał pastor, który jest też muzykiem.
W niedzielę New Heaven zagrało jeszcze jeden koncert w Krakowie – tym razem w zamkniętym zakładzie karnym. Na muzyczną imprezę przyszło ponad 70 osadzonych. – Kiedy skończyliśmy grać, znaczna większość z nich została, żeby jeszcze porozmawiać z nami i pastorem Arturem Dżamanem – wspomina lider zespołu, Daniel Kluska.
Podczas sobotniego nabożeństwa przy Lubelskiej 25 również można było usłyszeć i pośpiewać z New Heaven, a Daniel Kluska opowiadał o projekcie ewangelizacji w internecie Life Connect
Wszelkie koszty związane z koncertami poniósł Kościół Adwentystów Dnia Siódmego.